Jak ćwiczyć, czyli fitness w domu?
Bez wątpienia ćwiczenia sportowe poprawiają nie tylko sylwetkę, ale też wzmacniają mięśnie, a co najważniejsze – poprawiają nastrój i mają korzystny wpływ na zdrowie. Ćwiczyć można na siłowni, ale nie ma przeciwwskazań, aby aktywności fizycznej oddawać się w zaciszu własnego mieszkania. Na jakie ćwiczenia fitness postawić?
Aby uprawiać fitness w domu, nie potrzeba do tego zaawansowanego sprzętu. Wystarczą drążek, hantle czy gumy oporowe. Ważne, aby ćwiczenia były wykonywane regularnie i obejmowały wszystkie partie mięśniowe. Oto kilka przykładów ćwiczeń, które można, a nawet trzeba włączyć do domowego treningu.
Podstawą są pompki. To ćwiczenie znane jest chyba wszystkim i nie ma w tym nic dziwnego. Wystarczy odrobina wolnego miejsca. Zwłaszcza że pompki mają wiele różnych wariantów, które można wdrażać w zależności od celu treningu i zaawansowania. Dzięki temu każdy znajdzie opcję optymalną dla siebie.
Innym bardzo popularnym ćwiczeniem są przysiady, które angażują wiele mięśni jednocześnie, a wykonywać można je w zasadzie wszędzie. Oczywiście nie muszą to być zwykłe przysiady. Również w tym przypadku występuje wiele wariantów, na przykład z obciążeniem w postaci talerza lub nawet całej sztangi.
Kolejną propozycją ćwiczenia jest tzw. Superman. To ćwiczenie wzmacnia plecy i jest doskonałym uzupełnieniem całego treningu.
Trening cardio
Dla fitnessu ważny jest również trening cardio. To ćwiczenia szczególnie popularne, a to dlatego, że pozwalają zwiększyć wydolność organizmu, ale także spalić tkankę tłuszczową. To dość dynamiczne ćwiczenia, a w tym skakanie na skakance, wbieganie na schody, ale też przeskoki w miejscu z wykorzystaniem schodów. Oczywiście można wyjść na dwór i pobiegać lub pojeździć na rowerze.
Widać w związku z tym wyraźnie, że ćwiczenia w zaciszu własnego mieszkania mogą być równie skuteczne, jak oddawanie się wysiłkowi na siłowniach i salach fitness. Ćwiczeń do wykonywania w domach jest całe mnóstwo i pośród nich każdy znajdzie coś dla siebie.
Zycie zaczyna sie po opuszczeniu wygodnego kokonu. – Neale Donald Walsh